W końcu powstał pierwszy sutaszowy naszyjnik w moim wykonaniu. Przeczuwałam, że nie będzie to proste zadanie i ... nie pomyliłam się :) Jednak się udało, a efekt przedstawiam poniżej. Ja jestem zadowolona i już mam w głowie kolejne pomysły :)
Zdjęcia robiłam w trochę zbyt dużym słońcu, ale myślę, że wszystko dobrze widać :) Dodam tylko, że to kolejny prezent dla mojej Mamy. Oszalała na punkcie sutaszowej biżuterii :)
Na pewno nie umknie niczyjej uwadze, jest spory, ale ma w sobie to coś:)
OdpowiedzUsuńKoniec blogowania??? :(
OdpowiedzUsuńsilivri çatı ustası
OdpowiedzUsuńfal baktır
indirmeden oynanan oyunlar
ünye veteriner
https://yoltransfer.com.tr/
JW03AG