Dzisiaj kolejna odsłona sznurkowych bransoletek. Tym razem jeszcze w tradycyjnym formacie, ale mam już gotowe nieco bardziej urozmaicone. Zadanie od Moniki było o tyle utrudnione, że na pytanie o kolor i zawieszki odpowiedziała "Sama nie wiem. Ona ma 12 lat i niby chce już być dorosła, ale jest w niej jeszcze trochę dziecka. Coś takiego żeby jej nie urazić, ale uszczęśliwić". Hmmmm... no to kombinuję.... Różowy i jego odcienie odpadają, większość zawieszek też...
Fioletowy i niebieski jakoś tak same wpadły mi w ręce. Dorzuciłam pomarańczowy, bo fajnie je łączył. Konik- każda dziewczyna je kocha, niezależnie od wieku, podobnie jak wróżki, a koniczynka na szczęście :)
Na koniec trochę radosnej twórczości :)
Mam już zrobionych część prezentów i prawie wszystko już kupiłam.
A Wy? gotowi na gwiazdkę?
Ja nie lubię koni, nie wiem dlaczego. :) Prezenty czekają.. w sklepach! Wstyd się przyznać, ale jeszcze niczego nie kupiłam. :):*
OdpowiedzUsuń